U mnie zmiany - i to sporo zmian. Jedną z nich jest zmiana kolorystyki. O ile kiedyś podobały mi się zdecydowane, intensywne kolory takie jak fuksja, granat, czerń, czerwień, o tyle teraz przerzuciłam się na typowo pastelowe barwy. Nie tylko przedmioty w domu, ale również moja garderoba zaczęły nabierać dosyć cukierkowej kolorystki. Nie uważam, że jest to przesadzone, wręcz przeciwnie - doskonale się czuję w takim otoczeniu. Biel, delikatny błękit, pudrowy róż, wyblakła żółć oraz stonowana mięta wprawiają mnie w zachwyt. Oto niektóre z moich inspiracji i elementów, dzięki którym wszystko, co wokół mnie nabiera słodkości. A biorąc pod uwagę fakt, iż uwielbiam różnego rodzaju łakocie - to zapewne połaszczę się na te nietuczące przyjemności...
Po kliknięciu na zdjęcie, link przeniesie Was do strony źródłowej.
Ostatnio wzbogaciłam mój pokój o nowe biurko i chciałabym urządzić swój biurowy, pastelowy kącik. Oto moje inspiracje...
Jak wspomniałam zmiany zagościły także w garderobie. Takie pastelowe stylizacje nasuwają wiele rozwiązań. Poza tym liczne dodatki także w pastelach...
W przyszłym tygodniu wybieram się na uzupełnienie moich paznokci żelowych. Szykuje się zmiana koloru, a pozostając w temacie pasteli oto kilka pomysłów, które chętnie widziałabym na swoich pazurkach.
Myślę, że ten post idealnie rozświetlił nieco dzisiejszą szarą, pochmurną i deszczową pogodę (bynajmniej w okolicach Warszawy) ;D
pastele to piekne kolorki :)
OdpowiedzUsuńja zrobiłam sobie biało-liliową sypialnie ostatnio ;D
A ja mam najlepszy sprzęt RTV na rynku! Jestem maniakiem telewizyjnym, muszę! Teraz zakupiłem sobie kilka fajnych rzeczy, bo zaoszczędziłem na mieszkaniu, które znalazłem na stronie internetowej pod tym linkiem: wrocław mieszkania - polecam!
OdpowiedzUsuń