Moje okupione bólem paznokcie wytrzymały 2,5 tygodnia - myślę, że spokojnie dałyby radę dobrnąć do 3 tygodni jednak widok odrostów zaczął mi już przeszkadzać. Zapisałam się na uzupełnienie żelu i zmianę koloru. Udałam się w tym celu do nowo otwartego atelier w moim rodzinnym mieście. Tym razem nic nie czułam - żadnego bólu, szczypania czy uczucia ściągnięcia podczas wkładania dłoni do lampy. Z efektu jestem bardzo zadowolona i teraz wiem, że żel na paznokciach może być fajnym i przyjemnym rozwiązaniem.
Po neutralnym beżu zdecydowałam się na intensywny róż. Świetny kolor - idealnie się komponuje z pastelowymi dodatkami, na jakie mam ostatnio fazę. Całość urozmaica czarny wzorek, przypominający mi delikatną koronkę. Jestem bardzo usatysfakcjonowana efektem finalnym.
Kiedyś zajmowałam się stylizacją paznokci metodą żelową, lubiłam to i paznokcie bardzo mi się podobały. Mimo, że ja już takich nie noszę to wciąż ciągnie mnie do takiej roboty :)
OdpowiedzUsuńPS. Paznokcie wyglądają pięknie ! I kolor śliczny.
UsuńPiękne!!
OdpowiedzUsuńkolor mój bardzo!
OdpowiedzUsuńPiękne :P
OdpowiedzUsuń