Po lewej: Źródła mojej wiedzy na zajęcia z prawa cywilnego. Myślę, że z każdym dniem tych karteczek powinno przybywać, bo egzaminy nieuchronnie się zbliżają. Niestety nadal poszukuję natchnienia do nauki... Na zdjęciu są także moje okularki, które sprawiłam sobie w zeszłym roku.
Po prawej: Zakupione ostatnio przeze mnie balerinki. Niestety dwie poprzednie pary uległy degradacji i nie nadają się do noszenia w tym sezonie (mam taką przypadłość, że strasznie szybko niszczę buty). Te cudeńka kupiłam w Kari za 60 zł. Buty po prostu mnie urzekły - delikatnie się świecą, mają przepuszczającą powietrze siateczkę - idealne na lato. Dostępne były także w kolorze różowym, czarnym, szarym.
Po lewej: Budyniowe placuszki z serka zrobione przeze mnie. Na porcję 11-12 placuszków potrzebowałam
- 50 g mąki
- 130 g twarożku (serek waniliowy Danio)
- 1 jajko
- 75 ml mleka
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka proszku budyniowego
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki cukru
Wyszło pysznie!
Po prawej: Idealny relaks = komputer + kawa (3in1 Mokate z dodatkową ilością mleka)
Początek tygodnia okazał się jak widać niezwykle przyjemny... Całuski :*
Urocze balerinki, delikatne, dziewczęce.
OdpowiedzUsuńPlacuszki jak znalazł do popijanej teraz kawy
śliczne balerinki! juz je nosisz? ;D u mnie śniegu po kolana jest ;D
OdpowiedzUsuńU mnie śnieg również jeszcze zalega. Czekam do lata i przywdziewam swoje nowe buciki ;D
UsuńMniam jakie smakowite placuszki. Muszę skorzystać z Twojego przepisu i wypróbować.
OdpowiedzUsuńŁadne te balerinki c:
OdpowiedzUsuńŚliczne te balerinki :) Takie dziewczęce. Życzę Tobie ogromnej chęci i mobilizacji do nauki! :D
OdpowiedzUsuńnie mogłam się na notce skupić odkąd me oczy ujrzały te balerinki - są przecudowne :):):) prześliczne :):) przepiękne :d jednak gdy się otrząsnęłam to ukazały się pyszności czyli placuchy mniam mniam i mój relaks wygląda tak samo ;) buziam ♥
OdpowiedzUsuńAch te Egzaminy ...oby zblizały sie jak najwolniej :(
OdpowiedzUsuńboskie te buciki ♥
OdpowiedzUsuńBudyniowych placuszków jeszcze nie próbowałam nigdy, zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńCiekawy poczatek tygodnia, ale samej Ci chyba troszkę smunto? Możej Twój uszatek był by lepszy niz ta cała reszta o której wspominasz wyżej?:P
OdpowiedzUsuńP.
Pewnie tak, ale skoro nie mam Uszatka na co dzień to jakoś muszę sobie radzić ;)
UsuńOdpisałam u siebie na Twoje pytanie... oto co napisałam: Nie używałam nigdy kremu "Siarkowa moc", ale podobnie jak Ty słyszałam o nim same dobre opinie aczkolwiek koleżanka kupiła i się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa również mam cerę z niedoskonałościami i dość tłustą. Jeśli chcesz cerę zaleczyć to polecam krem, który opisywałam kiedyś Tołpa Sebio Regenerujący na noc, cudownie leczy skórę z niedoskonałości szczególnie przy pierwszym opakowaniu ;) ten krem matujący jest odpowiedni na dzień i również leczy :) polecam wypróbować, na pewno są lepsze jakościowo!
Tołpa Sebio regenerujący na noc nie jest matujący :) matujący jest tylko ten na dzień i dzięki temu na pewno zmatowisz twarz, bynajmniej u mnie działa perfekcyjnie.
UsuńŻaden problem :) cieszę się, że mogłam pomóc.
UsuńBaleriny piękne:)
OdpowiedzUsuńdla.... Ciebie:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=QgaTQ5-XfMM
P.
Dziękuję!
UsuńPlacuszki wyglądają pychotkowo!
OdpowiedzUsuńO, słyszę zmianę utworu na blogu. :)
Tak, zmiana nuty;) Teraz ten utwór mnie zauroczył także dzielę się nim z Wami ;)
UsuńAle mi smaka na racuchy zrobilas tymi plackami ;) Balerinki przesliczne <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładne balerinki :D
OdpowiedzUsuńBudyniowe placuszki brzmia ciekawie:)
OdpowiedzUsuńfajne takie miksy zdjęciowe:))
OdpowiedzUsuńjakie psyzne te placuszki!!!
OdpowiedzUsuńdziś zapraszam na kurczaka curry!
www.cookplease.blogspot.com
ślinka mi pociekła na te placuszki, chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie te baletki na lato to super sprawa.
OdpowiedzUsuńWybacz, że piszę ponownie ale przypomniałam sobie, że mogę Ci polecić jeszcze inny krem matujący. Mianowicie Garnier "Czysta skóra", krem nawilżający z długotrwałym efektem matującym. Naprawdę działa jeśli chodzi o matowienie, chyba nawet mocniej niż Tołpa, bo ma w sobie cynk ;)
OdpowiedzUsuńCudowne te balerinki <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie posty :)) Balerinki wyglądają przepięknie :))
OdpowiedzUsuńkupiłaś śliczne dziewczęce baleriny. bardzo mi się podobają, ale niestety biały kolor bucików nie jest mi przeznaczony
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci za odwiedziny i miłe słowo :)
UsuńBalerinki są cudne!
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze obok Laptopa stoi jakieś picie.; D
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? Czekam na odpowiedź.; )
Pozdrawiam ! : )
Obserwuję.; *
OdpowiedzUsuńSwietne te buciki;)
OdpowiedzUsuńwiioola.blogspot.co.uk
fajny mix!
OdpowiedzUsuńMoja ciocia kiedys zrobiła te placuszki i były przepyszne :)
OdpowiedzUsuńU mnie też wszyscy jedzą. :P
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę kremu matującego z Tołpy, na mnie nie działa. Na mnie nic matującego jeszcze nie podziałało. :/
UsuńCisz cissza a nagle muzyczka:)
OdpowiedzUsuńWidzę smacznie tutaj u Cb <3
Pozdrawiam ;d