Na początku czerwca pisałam Wam o poprawie stanu mojej skóry. Jak wspominałam, zrezygnowałam z kolejnych, bezowocnych wizyt u dermatologów, przestałam chodzić co miesiąc na oczyszczanie twarzy do gabinetu kosmetycznego, odstawiłam stosowane dotychczas antybiotyki, które nie przynosiły żadnych efektów, odstawiłam produkty zawierające kakao, ograniczyłam ostre przyprawy. Rezultat? Moja cera nadal wygląda rewelacyjnie. Stosuję jedynie dobre kosmetyki do codziennej pielęgnacji - oczyszczania, nawilżania i lekkiego złuszczania. Na mojej twarzy nie pojawiają się już ropne krosty, bolesne wykwity, podskórne bulwy. Niestety liczne przebarwienia i głębokie blizny są wciąż aktualnym problemem, ale tak jak wspominałam już niejednokrotnie - być może we wrześniu lub październiku udam się na drugi w moim życiu zabieg laserowego usuwania potrądzikowych defektów skóry.
Tak wyglądała moja skóra pod koniec lutego 2013 (wybaczcie za słabą jakość zdjęć)
A tak moja skóra wygląda dzisiaj, tj. początek sierpnia 2013
Osobiście widzę i czuję kolosalną różnicę. Nawet częściej wychodzę z domu bez makijażu. Czasem nawet zapominam, że go nie mam na twarzy. Kiedyś ciągle towarzyszyło mi wrażenie, że wszyscy się na mnie dziwnie patrzą z powodu złego wyglądu - obecnie łatwiej jest mi wyjść do ludzi z podniesioną głową a nie ze spuszczonym wzrokiem.
Postaram się, aby fotorelacje obrazujące stan mojej skóry pojawiały się częściej byście mogły śledzić dalszy ciąg mojej walki o piękną buźkę ;)
to jest straszna walka, na szczęście sama tego nie doświadczyłam ..
OdpowiedzUsuńostatnio thekretka1 na swoim koncie na youtubie mówiła coś o nowości do pielęgnacji twarzy z trądzikiem. :)
Używam La Roche-Posay i jestem mega zadowolona :)
UsuńWidzę dużą różnice. Jest o wiele lepiej. życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńWidać dużą poprawę :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTy widzisz różnice i ja też!Wow niesamowite :) Może ten drugi zabieg laserowy nie będzie aż tak konieczny :)
OdpowiedzUsuńRaczej mnie to nie ominie. Mam zbyt głębokie blizny abym mogła je spłycić środkami doraźnymi. Kwestia zaoszczędzenia pieniędzy, bo to impreza dochodząca nawet do 1000 zł...
Usuńoczywiście, że jest różnica i oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńJestem za, jeśli chodzi o nawilżanie i złuszczanie . Też sie tego trzymam no i u mnie oczywiście słodycze na bok i jest o niebo lepiej .
Pozdrawiam !
Zgadzam się w 100% ;) To jest duży krok na drodze do sukcesu ;)
Usuńkiedy już się uporasz ze stanami ropnymi to polecam kilka zabiegów z użyciem kwasów, ładnie Ci zlikwidują przebarwienia i spłycą blizny:)
OdpowiedzUsuńNie jestem już w stanie określić ile kasy wydałam na zabiegi z użyciem kwasów i aminokwasów... Tego typu zabiegi stosowałam co 2-3 miesiące przez około 5 lat.
UsuńKwasy, żeby przynosiły efekty trzeba niestety powtarzać co 10 - 14 dni w serii ok. 10 zabiegów i powtarzać serię co pół roku. Właśnie najdziwniejsze jest to, że kosmetyczki naprawdę dużo chcą za jeden zabieg, bo koszty zużycia materiałów jednorazowo nie są duże...
UsuńA co do Nory Roberts: właśnie dlatego się na nią skusiłam, bo mama miała dużo jej książek na półce... Widocznie mamy bardziej odmienny gust niż myślałam:)
Wierzę... W końcu ile można wydawać i nie mieć żadnych efektów. Naprawdę bardzo Ci współczuję. Trzymam kciuki, żeby w końcu udało Ci się wygrać tę walkę!:)
UsuńA co do kredki do ust: nigdy nie chciałam się tym bawić, bo myślałam, że kredka jest tylko do obrysowania konturu ust i nie widziałam takiej potrzeby. Ta kredka z Marizy jest większa i bardziej jak taka szminka w kredce:) Maznęłam się nią na próbę i właśnie widzę, że trzeba będzie popracować, żeby jakoś to wyglądało:) Bo obecnie to wyglądam jak ciotka z deptaka w Ciechocinku;p
Współczuję tej mozolnej walki aczkolwiek ja nie miałam z tych dużych problemów ale mój chop ma do tej pory a trzydziecha już na karku. Życzę powodzenia w dalszej walce a na zdjęciach widać naprawdę sporą różnice także warto :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie :)
UsuńMoja koleżanka zmaga się z trądzikiem - niestety, poki co, bezowocnie :(
OdpowiedzUsuńJa widzę różnicę i to dużą - oby tak dalej! :* Trzymaj się Kochana :*
Niestety każdy przypadek to inna historia. Walka zawsze jet trudna. Dzięki za ciepłe słowa :)
UsuńTeż mam blizny potrądzikowe, tylko na policzkach, więc zawsze zakrywam je włosami. Dermatolog poleciła mi kuracje retinoidami. Miałaś?
OdpowiedzUsuńRóżnica ogromna:)
Domyślam się, że masz na myśli preparaty zewnętrzne. Tak, przez długi okres stosowałam środki zawierające retinoidy o różnym stężeniu.
Usuńspróbuj odrzucić z diety nabiał. :)
OdpowiedzUsuńNabiał? To chyba nabawiłabym się awitaminozy! Jem bardzo mało mięsa także moja dieta to głównie nabiał (choć i tak nie jadam sera żółtego, mleka). Poza tym nie mam alergii ani uczulenia na takie produkty.
UsuńRóżnica jest ogromna :) Oby tak dalej :D Trzymam kciuki za Ciebie !
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci! :)
Usuńduża różnica ja tez zakceptowałam moją twarz i wychodzę bez makijażu czasami a teraz jak tak upał to częściej
OdpowiedzUsuńSuper, świetny efekt, różnica kolosalna. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńRóżnica jest ogromna,gratulację i powodzenia w dalszej walce:)
OdpowiedzUsuńWooooooooooooow co za różnica!!!!!!!:):) Masz już piękną buźkę kochana! Wiem jaka to ciężka walka, dlatego szczerze Ci gratuluję!:) Ciekawe czy kiedykolwiek u siebie zobaczę taki progres:( Laser to super sprawa. Niestety, sama nie mogę skorzystać, bo bardzo często zmieniam klimat. Szkoda, że nie jesteś z Łodzi. Moja siostra prowadzi swój gabinet laserowy, więc mogłabym załatwić odpowiednią zniżkę.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dalszych sukcesów w twojej walce i trzyyyymam kciuki:*:*
Asia.
Widzę ogromną różnicę! :) Dobrze, że w końcu zaczęło się wszystko poprawiać. Ech, co my mamy z tym trądzikiem ;/
OdpowiedzUsuńjest różnica! :) oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńWidać różnicę.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście widać ogromną różnicę, gratuluję że Ci się udało wywalczyc taki efekt, pewnie że powinnaś chodzić z dumnie podniesioną głową :) Przy okazji jesli masz ochotę zapraszam do siebie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńWow, różnica jest ogromna :)
OdpowiedzUsuńOoo widać różnice :) Czasami jak widać ilość kosmetyków i rzeczy ,które stosujemy ma się przeciwnie do rezultatu :) Najważniejsze to zrozumieć co jest nie tak i poznać lepiej samą siebie :) Teraz łatwiej dojść do wymarzonego rezultatu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ,że już będzie tylko lepiej i lepiej :*
Dużaaaa różnia :)
OdpowiedzUsuńja na szczescie nie mialam i nie mam problemu z tradzikiem bo nie wiem czy bym sie nie poddala w walce z nim :)
OdpowiedzUsuńKolosalną różnicę Kochana widać gołym okiem na zdjęciach. Gratuluję takich efektów dzięki własnej pracy!
OdpowiedzUsuń