sobota, 11 maja 2013

Mój trądzik - mój problem

Jakiś miesiąc temu pisałam Wam o wizycie u nowego dermatologa, a właściwie pani dermatolog. Po miesięcznej kuracji zaleconymi specyfikami przychodzi czas na refleksję i kolejną wizytę. Oto jak wyglądało moje leczenie trądziku w tym miesiącu:

Dalacin T stosowany był przeze mnie praktycznie codziennie rano na miejsca chorobowo zmienione. Nie był tak agresywny jak przypuszczałam. Musiałam go nakładać na krem nawilżający.

Epiduo używałam co drugi dzień na noc. Z uwagi na to, że trądzik pojawia mi się praktycznie na całej twarzy tj. policzki i broda, stosowałam ten preparat na całe te powierzchnie. 

Oba produkty zadziałały bardzo agresywnie - czerwona skóra jakby została potraktowana laserem a w dodatku maksymalnie wysuszona. Twarz piekła mnie nawet przy nakładaniu kremu nawilżającego. Zrobiłam parę dni przerwy, ale nie zaprzestałam stosowania. Potem nakładałam oba preparaty punktowo. Niestety takie skutki uboczne są zrozumiałą sprawą przy leczeniu trądziku.

Natomiast doustnie pani dermatolog przepisała mi Zinnat. Łykałam go przez 10 dni. Ma on dosyć szerokie spektrum działania i nie jest metabolizowany przez wątrobę dlatego mogłam go wziąć (konsultowałam się oczywiście w tej sprawie z moim lekarzem prowadzącym z hepatologii). 

Zinnat to antybiotyk skuteczny na bardo wiele bakterii. To antybiotyk z grupy cefalosporyn, tak samo jak cipronex. Jedna z pierwszych cefalosporyn, jaka była dostępna na rynku. Skuteczny przy zakażeniach górnych i dolnych gór oddechowych. Także skuteczny przy zakażeniach dróg moczowych. - (źródło)


Niestety nie widzę poprawy. Ropne, podskórne cysty nadal powstają a kondycja skóry się nie poprawiła. W środę jestem umówiona na kolejną wizytę. Zobaczymy co tym razem wymyśli pani dermatolog…


45 komentarzy:

  1. Ech, ten trądzik :( uczepił się nas.. ja nie wiem, skąd to dziadostwo się w ogóle wzięło :((( szkoda, że Ci nie pomogło, oby kolejna wizyta dała lepsze rezultaty.. trzyyyymam za Ciebie kciuki!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. : ( będzie dobrze < 3 .
    Obserwuję ; ) Piekny blog ; )
    zapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam : *

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie pomógł ACNE-DERM, w porę zaczęłam stosować i jakoś się uporałam, ale i tak zawsze coś wyskoczy, także muszę mieć pod ręką zawsze jakiś preparat do walki z niespodziankami..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehh .. no niestety walka z trądzikiem jest bardzo ciężka ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś podobny problem z trądzikiem i też korzystałam z dermatologa, maści i tabl,. :( dobrze, że ten czas mam już za sobą.

    OdpowiedzUsuń
  6. mi niestety epiduo nic nie dało:(

    OdpowiedzUsuń
  7. wiesz nasuwa mi się myśl że nie ważne czy z trądzikiem czy bez i tak jesteś świetną osobą :**
    szkoda że nie podziałały te specyfiki, ale brawo za wytrwałość pomimo szczypania i zaczerwienień i mimo braku wizualnej poprawy!! Moja koleżanka miała również ogromne problemy z buzią (z powodów hormonalnych). Miała poważnie zniszczoną, pokrytą "kraterkami", czerwonymi podskórnymi bąblami twarz i pomogły jej jakieś hormony i maści. Później chodziła na mikrodermabrazję i jej twarz jest niemal idealna. Mam nadzieję że i w twoim wypadku tak będzie, że w końcu pokonasz tą zmorę!!! Powodzenia kochana!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za ciepłe słowa:* Jesteś naj:* Ja z hormonami mam wszystko wporządku. Pytałam panią dermatolog czy marskość wątroby może być przyczyną tak nasilonego trądziku. Odrzekła, że to nie ma związku. No nic, zobaczymy co powie na mojej kolejnej wizycie...

      Usuń
    2. trzymam kciuki i daj znać jak pójdą kolejne etapy kuracji :)
      :*

      Usuń
  8. całe szczęście, że ja nie muszę walczyć z trądzikiem... życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  9. zinnat nie jest agresywnym antybiotykiem bo można go używać w ciąży
    chyba nie trafiłaś na dobrego dermatologa skoro nie pomaga Ci po żadnym produkcji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pisałam o Zinnacie jako agresywnym leku wręcz przeciwnie. Co do kompetencji pani dermatolog - okaże się co wymyśli przy następnej wizycie;)

      Usuń
  10. Trzymam kciuki za poprawę!

    OdpowiedzUsuń
  11. A próbowałaś Clindacne? Działa czasem cuda, jednak jest wydawany tylko na receptę. Jak poprosisz dermatologa to z pewnością ci ją wypisze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za odwiedziny :)
    Ciekawa jestem jakiego specyfiku używasz do matowania skóry, ja mam lekką obsesję na tym punkcie, ale jeszcze nie znalazłam nic lepszego niż puder Kryolan.

    OdpowiedzUsuń
  13. Współczuję ci, oby kolejna wizyta coś pomogła... :* Ja na szczęście nie mam trądziku, ale wiem, że to ciężka sprawa jest... :(

    OdpowiedzUsuń
  14. nie martw się. Wiele z nas przez to przechodziło. Nie znam leków, o których piszesz.
    Polecam Ci wypróbować triacneal Avene. zawsze w porze jesienno zimowej robię sobie teką kurację. zużyłam 3-4 opakowania. Nie jest na receptę. Zawiera witaminę A.
    To moja oczyszczająca prewencja przeciw-starzeniowa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś brałam DIANĘ 35,
      cera jak u niemowlaka.
      byłam bardzo zadowolona. Super sprawa.

      Usuń
    2. Triacneal Avene chętnie wypróbuję. Diana 35 to lek hormonalny - nie mogę takich przyjmować.

      Usuń
  15. Mam nadzieję ,ze wreszcie uda Ci się znaleźć coś skutecznego i co Ci znacząco pomoże :*

    OdpowiedzUsuń
  16. mam nadzieję, żee pozbędziesz się tego świństwa! 3mam kciuki kochana!

    zapraszam na zapiekankę!
    www.cookplease.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. dasz rade, trzymam kciuki jak zawsze:)

    P.

    OdpowiedzUsuń
  18. Trądzik ciężka sprawa, wiemy o tym sporo... :(
    Powodzenia;*:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda,że nie przyniusł poprawy,ale trzymam kciuki za środę,przedyskutuj z lekarką to wszystko i powodzenia w dalszej kuracji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj też przechodziłam gehennę z trądzikiem. Z doświadczenia wiem, że trzeba przejść co najmniej 3 miesiące na kuracji, żeby były jakieś efekty. Ja używałam Differin-u, Zinerytu i Brevoxylu, później Retin-A i to co wyprawiała moja skóra po tych specyfikach doprowadzało mnie do szału. Ciągłe wywalanie na wierzch pryszczy i pogorszenie ale przyszedł taki dzień, kiedy wszystko zaczęło schodzić i dziś mam spoków. Więc trzeba po prostu przeczekać :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. JA bym się musiałą wreszcie wybrać do dermatologa bo już swoich sposobów na walkę z paskudami podskórnymi mi zaczyna brakować :(

    OdpowiedzUsuń
  22. 3mam kciuki za poprawę, wiem że to paskudztwo, ja nigdy trądziku nie miałam ... ale walczyłam z ciężko gojącymi się pryszczami to była tragedia jak małe ranki dosłownie ;/ powodzenia ! :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Współczuję ludziom, którzy borykają się z takim problemem, bo wiem, że mi gdy wyskoczy jeden nieprzyjaciel bardzo źle się z tym czuję. Mimo to trzymam kciuki za znalezienie właściwego specyfiku. Polecam maść cynkową- bardzo dobrze wysusza pryszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja też lecze sie na tradzik, polecam nie Epiduo ( bo mnie przynajmnej nic nie pomogł) tylko BENZACNE ( a aptece do kupienia ze 14 zl bez recepty) i jest o niebo lepszy ! ; D co prawda wysusza i zluszcza mocno ale inaczej nie mozna sie pozbyc tego problemu,ale i z tym mozna dac sobie rade po 1. aplikuje sie go miejscowo, po 2 krem nawilzajacy po zmyciu z twarzy, a i ja aplikuje go tylko na 30 min wieczorem bo odbarwia ubrania i szybko zasycha.
    Pozdrawiam ; D

    OdpowiedzUsuń
  25. ropne cysty pachną gronkowcem a nie tradzikiem
    ja przetestowalam chyba wszystkie mozliwe masci i pomogl mi dopiero izotek
    po izoteku jak cos sie czasem pojawi to wetdy nagle glupie benzacne nawet zadziala

    OdpowiedzUsuń
  26. Znam skądś ból trądziku. Przez moje leki mam nawrót koszmaru lat licealnych (gimnazjalne były gorsze). Nie poradzimy. Ja czekam na zakończenie mojej kuracji i próbuję nie użalać się nad moją skórą, która już była w całkiem spoko stanie.

    Odp. Dziękuję Ci za miłe słowa. A siły będą mi potrzebne do przeżycia praktyk, zaliczeń i egzaminów i pracy do tego. Wszystko to jest mocno męczące, a dostałam już grafik na najbliższe 3miesiące i widziałam, że wakacje będę mieć pewnie dopiero w październiku... Ale zawsze jest coś za coś. Np. teraz Ł. wyjechał, ale za to będę mieć czas pisać recenzje. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam nadzieję, że Pani dermatolog poradzi coś w końcu skutecznego...
    Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Trodzik to zaraza jest i nieraz az mi zal dziewczyn bo jak bylam w szkole
    na kosmetologii takie ladne dziewczyny i tak ten tradzik im zycie utrudnial.
    Mam nadzieje ze znajdziesz cos co zadziala.

    Buziaki <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj! Bardzo ładny blog i ciekawe notki, świetny klimat .
    Życzę miłego dnia. :)
    Serdecznie zapraszamy na nasze blogi:
    - Problemy z komputerem ? Informatyczne? Lub problem z programem? http://technicznieinformatycznie.blogspot.com/
    - Fotografia sprzęt, pasja. http://photographyismyexistence.blogspot.com/
    Mam nadzieję że również Ci się u nas spodoba.

    Pozdrawiamy !

    "Rób to co kochasz nie mimo co, lecz mimo wszystko"

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja Hoola dostałam. :) Sama bym go nie kupiła, trochę za drogi :) Ale przekonałam się, że warto :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Też stosowałam kiedyś Epiduo, przy pierwszej tubce była poprawa. Po roku, gdy znowu zaczęłam stosować - nic, zero. Teraz mam Differin (na noc) i Klindacin T. Może używałaś kiedyś?

    Nie warto się poddawać! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego lakieru, co zamówiłam ja, nie polecam. Straszny jest. ;/

      Usuń
  32. pierwszy konkurs na moim blogu !!!
    zapraszam do wzięcia udziału !
    http://exploremystoryx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Na szczescie nie mam problemow z tradzikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja mialam straszny problem z tradzikiem chodzilam po dermatologac, za kazda wizyte 50 zl, stracilam pieniadze i czas bo przepisywali mi leki ktore nie dzilaly, antybiotyki etc, pozniej probowalam naturalnych sposobow i nic, trafilam kiedys w neie na reklame http://track.derminax.pl/product/Derminax/?pid=123&uid=4300 i o dziwo pomoglo

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Na pewno odwiedzę osoby, które pozostawiły po sobie ślad na moim blogu. Pozdrawiam gorąco!