Od lewej:
Dior Addict Ultra-Gloss Flash (numer 756) o pojemności 6,3 ml za około 120 złoraz
Dior Addict Lip Polish (numer 002) o pojemności 5,5 ml za około 140 zł
Pozwoliłam sobie na zestawienie obu tych błyszczyków w jednej recenzji ponieważ mają podobne wady i zalety. Zacznijmy od...
Dior Addict Ultra-Gloss Flash
+ piękny flakonik
+ cudowny kolor
+ śliczne, mieniące się na ustach drobinki
+ nie zbiera się w załamaniach i kącikach ust
+ wygodna aplikacja (pędzelek)
+ lekko powiększa usta
- trwałość pozostawia wiele do życzenia
- bardzo wysoka cena
Ultra Gloss posiada trzy kategorie: GLOW, PEARL i FLASH
Glow - Odcienie naturalne, lekkie i zwiewne, przypominające drugą skórę, delikatnie ozdobione ledwie zauważalnymi lśniącymi drobinkami.
Pearl - Paleta świeżych delikatnych odcieni, lekko ocieplonych perłowym połyskiem.
Flash - Żywe, odważne, wibrujące odcienie Couture. Idealne w zestawieniu z bardziej wyrafinowanym strojem, od wieczorowej sukni po smoking.
Mój błyszczyk Flash sprawuje się poprawnie. Ma ładny kolor, blask. Jednak za taką cenę spodziewałabym się hitu. W tym wypadku płacimy chyba jedynie za markę...
Dior Addict Lip Polish
+ piękny flakonik
+ cudowny kolor
+ daje efekt "mokrych ust"
+ nie zbiera się w załamaniach i kącikach ust
+ wygodna aplikacja (gąbeczka)
+ lekko powiększa usta
- trwałość pozostawia wiele do życzenia
- bardzo wysoka cena
Na obu zdjęciach od lewej: Dior Addict Ultra-Gloss Flash i Dior Addict Lip Polish
Od razu widać, że Lip Polish i Ultra Gloss mają ze sobą wiele wspólnego - wysoka cena, mała trwałość, ciekawe kolory, dobre pierwsze wrażenie. Prawdę mówiąc ani jeden ani drugi mnie nie zachwyciły. Są przyzwoite, ale wolę kupić błyszczyk za 20 zł, który da mi jednakowe efekty. Ale jeśli kogoś podnieca posiadanie Diora w torebce to myślę, że z obu pozycji będzie zadowolony ;)
osobiście nie używam błyszczyków, ale recenzja bardzo ciekawa,może warto skusić się na ten produkt:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię błyszczyki Diora jednak ze względu na cenę kupuję je bardzo rzadko a właściwie to kupiłam raz bo później umieszczałam je na liście życzeń na święta. Za każdym razem byłam zadowolona, ale u mnie były dosyć trwałe około 3 godzin bez poprawiania :)) Ciekawa recenzja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie przepadam niestety za błyszczykami :X
OdpowiedzUsuńwww.cookplease.blogspot.com :)
wole pomadki Nivea truskawkowe ;)
OdpowiedzUsuńale moze warto kupic ten blyszczyk..
pomysle.
obserwuje i zapraszam izey-izabella.blogspot.com
Pomadki z Nivea a błyszczyki z Diora to dwie inne bajki:) Zachęcam do prześledzenia mojej recenzji o pomadce Nivea (malina z żurawiną)
UsuńNie jestem fanem drogich kosmetyków, a szczególnie pomadek i błyszczyków. Do tego jeśli trwałość jest niska... dla mnie po prostu się nie opłaca :)
OdpowiedzUsuńWow, cena mnie powala ! :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
jeśli jest dla kogo gotować to i pasja się znajdzie <3
OdpowiedzUsuń