poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Pędzle Hakuro (H74 do rozcierania cieni i H21 do różu/bronzera)



Hakuro - jedne z najbardziej sławnych i zachwalanych pędzli do makijażu na jakie trafiłam. Nie zdołałam oprzeć się masowym zachwytom nad tymi pędzlami, dlatego powiększyłam swoją kolekcję o dwa ich rodzaje: pędzel do rozcierania cieni H74 i pędzel do różu/bronzera H21. Oba kupiłam na stronie www.ladymakeup.pl. Do sklepu i wysyłki nie mam żadnych zastrzeżeń. Za H74 zapłaciłam 21,90 zł, a za H21 25,90 zł. Łączna suma wyniosła mnie 57,30 zł (wraz z kosztami przesyłki). 

Pędzel do rozcierania cieni H74 wykonany został z naturalnego, tlenionego włosia kozy podobnie jak pędzel do różu/bronzera. Oba prezentują się niezwykle elegancko, są przyjemne w dotyku, wygodne w użytkowaniu, łatwo się je czyści.

Jednak czym zaskoczyły mnie pędzle Hakuro? Po pierwszym umyciu niesłychanie śmierdziały. Określiłabym ten zapach jako woń mokrej, psiej sierści. Cóż, nie wytrzymałam i umyłam je po wysuszeniu jeszcze dwukrotnie. Udało mi się pozbyć tego smrodu. Na pewno to wina naturalnego, koziego włosia;p Teraz nie ma już tego problemu. 

Mimo pozytywnych cech obu pędzli, nie mogę się zgodzić z zapewnieniem producenta co do włosia. Jest przyjemne, ale po niedługim użytkowaniu u mnie nieco się te pędzle odkształciły. Poza tym moje oba pędzelki gubią włosie. Coś takiego nigdy mi się nie zdarzyło w przypadku używania pędzli z Sephory (recenzja). Dodatkowo, dla mnie pędzel do rozcierania cieni H74 nie jest aż tak miękki jak myślałam. Owszem, przyjemnie się z nim pracuje, ale jego włoski lekko drażnią moją powiekę.



Zaletą jest na pewno dobra współpraca z pędzlami przy aplikacji kosmetyków. Dobrze rozcierają cienie, róże, bronzery czy podkłady mineralne. Włosie mnie nie uczuliło ani nie podrażniło mojej cery. Pędzle są eleganckie, mają wygodny uchwyt, przyjemne włosie. Dużym plusem jest także cena. W porównaniu do pędzli z Sephory są zdecydowanie tańsze.

Czy kupię jeszcze jakieś pędzle z Hakuro? Oj, prawdę mówiąc nie wiem... Pędzla z Sephory używam od paru lat i nie mam zastrzeżeń. Hakuro mam jakieś niecałe 2 miesiące i średnio mi się podoba. 

11 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię hakuro :D moje po praniach zrobiły się tak mięciutkie że nieźle muszę się nagibać żeby rozetrzeć cień :P ale ogólnie ani jedno włosie mi z nich nie wypadło a tym bardziej się nie odkształciły ani nie rozciapirzyły, trzeba zaraz po umyciu nadać im kształt taki jaki miały na początku, pewnie tego nie robiłaś i dlatego się poodkształcały, a przy suszeniu trzeba uważać żeby włosie nie stykało się z żadną powierzchnią. Mam obecie trzy h74 i wszystkie się idealnie trzymają, a mam je już od ponad roku (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kształt im nadałam. Mimo to po wyschnięciu pojedyncze włoski sterczą. No i fakt, że gubią włosie - nie jakoś masakrycznie, ale jednak... Co do ich funkcjonalności nie mam zastrzeżeń :) Ja jakoś nie polubiłam się z tym H74...

      Usuń
  2. Ja posiadam H79 i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zaskoczona recenzją, bo każdy wychwala je pod niebiosa a ja sama zamierzałam je kupić. ;) Jednak chyba nie zrezygnuję. Zobaczymy jak sprawdzą się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, próbuj... Mnie po prostu z nóg nie powaliły :)

      Usuń
  4. ja nie mam żadnego ekstra pędzla z żadnej ekstra firmy :) mam zestaw pędzli który kupiłam kiedyś na Allegro i świetnie się sprawują, nie szukam lepszych bo nie potrzebuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami właśnie takie inwestycje okazują się najlepsze ;)

      Usuń
  5. też używam pędzli z sephory, jestem z nich naprawdę zadowolona ;)

    zapraszam do mnie :3 http://krokietq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. nawet nie wiedziałam, że te pędzle mogą tak śmierdzieć przy myciu
    nie wiem, bo nie znam ich osobiście
    dziękuje za odwiedziny u mnie :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. mam sporo pędzli z Hakuro i żaden nie śmierdział po myciu :) ale jednego do rozcierania (h77) nie znoszę, tak gubi włosie, że niedługo zostanie mi łysy pędzelek :P

    obserwuję i zapraszam
    http://mjsmakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Na pewno odwiedzę osoby, które pozostawiły po sobie ślad na moim blogu. Pozdrawiam gorąco!